Witam po dłuuuugiej przerwie!
Ja i mój blog mieliśmy ciche
dni. Jak w reklamie materaców IKEA- ja i on „odsunęliśmy
się od siebie i straciliśmy oparcie” :) Czasem w życiu i w związkach tak bywa, że przychodzi moment zwątpienia, a
do głosu dochodzą wątpliwości. Jako kobieta potrzebowałam chwili
oddechu i momentu refleksji. A on? No cóż, nie naciskał, nie robił scen
rozpaczy, tylko czekał cierpliwie. W końcu zatęskniłam za nim i
postanowiłam dać nam jeszcze jedną szansę. I mam nadzieję, że zostaniemy razem
już na dobre. I na złe także… Trzymajcie kciuki za nasz stary-nowy związek :)
Wiosna zagościła na moim parapecie i od rana wprawia w dobry nastrój:)
Wiosna zagościła na moim parapecie i od rana wprawia w dobry nastrój:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz